festiwal dwa brzegi
Każdy ma swój Krzyż
Sobotnie przedpołudnie, dookoła wieje nudą. W pewnym momencie powiew był tak mocny, że porwał mnie i Efkę wprost do auta. Poziom paliwa w baku był na tyle duży, że bez
Sobotnie przedpołudnie, dookoła wieje nudą. W pewnym momencie powiew był tak mocny, że porwał mnie i Efkę wprost do auta. Poziom paliwa w baku był na tyle duży, że bez